Ciąg dalszy cyklu poświęconego grze Sims4. Tym razem o małych dzieciach – jak się nimi zajmować, aby zaspokoić ich potrzeby i aby szybko się rozwijały,
Komputer i internet nie tylko dla seniorów
Jedną z najfajniejszych dla mnie rzeczy w grze Sims4 jest wychowywanie dzieci. Może to już pora, abym została babcią? 😀
W każdym razie akurat ten aspekt mojej wirtualnej Simlandii najbardziej mi pasuje.
W samej grze można oczywiście adoptować dzieci, ale można też tradycyjnie czyli bara-bara aby zrobić dziecko. Nie zawsze się to udaje, czasem trzeba próbować kilka razy. Wprawdzie w sklepie z nagrodami za punkty satysfakcji jest eliksir płodności, ale jest on jednak bardzo drogi.
W dodatku ten eliksir nie trafia do wyposażenia, nie można więc go przekazać innym.
Jeżeli jednak się uda i test ciążowy wskaże, że Simka jest w ciąży, możemy spokojnie czekać na urodzenie dziecka. Oczywiście szczególnie dbając o zaspokojenie potrzeb przyszłej mamy – zdecydowanie więcej musi jeść i zawsze być blisko toalety. Doraźnie warto też, aby w wyposażeniu miała jakieś owoce, którymi w razie potrzeby zaspokoi głód. Do pracy może chodzić, gdy nadejdzie decydująca chwila w trakcie pracy, automatycznie zostanie przeniesiona do domu. A sam poród? Jeżeli w domu jest pusta kołyska – może urodzić w domu lub wybrać opcję jedyną dostępną czyli urodzenie dziecka w szpitalu. Ja wybieram zawsze tę drugą możliwość – w ten sposób można też otrzymać świadectwo urodzenia (ładna dekoracja na ścianę).
O niemowlaka trzeba dbać. Karmienie i przewijanie to minimum, ale dostępne są także inne interakcje typu przytulanie czy kołysanie. Warto je wykorzystać, w ten sposób rodzi się więź z niemowlakiem. Można się zaprzyjaźnić już na etapie kołyski.
Dziecko nie może zostać samo w domu. Jeżeli wszyscy dorośli domownicy udadzą się np. do pracy – musimy zatrudnić nianię lub dziecko trafi do żłobka. Żłobka nie polecam, a zamiast niani wolę zatrudnić gosposię, która zajmie się sprzątaniem, czyszczeniem itp. Na szczęście rodzicom przysługuje urlop z powodów rodzinnych, z reguły jest też w zapasie jakiś urlop wypoczynkowy. Można się podzielić opieką i samemu zająć dzieckiem.
A tu filmik ilustrujący:
Każdy dom czy mieszkanie powinno być dopasowane do naszych potrzeb. Mając własny dom, w granicach działki mamy więcej możliwości – można przesuwać ściany, zmieniać okna cz drzwi, dobudowywać tarasy. Mieszkając w mieście – możliwości jest mniej. Z wyjątkiem bardzo luksusowych apartamentów – musimy ograniczyć się do tego, co w środku. Owszem, można przesuwać/usuwać czy dodawać ściany, ale tylko i wyłącznie wewnętrzne, pomiędzy pomieszczeniami. Nie do ruszenia są także okna.
Wszędzie za to możemy zmieniać meble, dodawać i usuwać wyposażenie. Oczywiście wszystko zależy od stanu naszego konta, kredytu na zakup nowych mebli nie dostaniemy. Warto jednak pamiętać o wygodnym łóżku, dobrej lodówce i kuchence (po potrawach słabej jakości Simy wpadają w zły humor). No i wszystko to, co służy zabawie, a także podnoszeniu kwalifikacji. Wszelkie dekoracje podnoszą też zadowolenie, wzrasta poziom szczęścia.
No więc przechodzimy do trybu budowania i remontujemy:
A tu krótki filmik z mojego remontu:
No to na początek – pierwsza część poradnika związanego z grą Sims4. Kilka uwag, jak dobrze zacząć, rozwijać się, bogacić i tworzyć dużą, szczęśliwą rodzinę.
Na potrzeby tego cyklu rozpoczęłam nową grę. Stworzyłam Adama i Ewę i na ich podstawie będę opisywać swoje doświadczenia. Ciekawe, czy tym razem uda mi się popełnić mniej błędów niż wcześniej?
Przyjęłam następujące zasady:
A tu filmik:
Podobno nic nie boli tak jak życie….
Mam wrażenie, że od dłuższego już czasu jestem bardzo obolała. Z pewnością mój kiepski stan zdrowia ma znaczący wpływ na psychikę. Nie chcę używać słowa depresja, ale chandra i zniechęcenie dopadają mnie co chwilę. No, ale na szczęście są i lepsze dni, słoneczko świeci i mam pomysły i chęć do ich realizacji. Z siłami różnie bywa, ale mogłoby być gorzej, więc cieszę się z tego co jest.
Mam też swoją ucieczkę od rzeczywistości czyli swój wirtualny świat. A dokładnie rzecz biorąc – świat gry komputerowej Sims4. Zaczęło się banalnie – w ubiegłym roku z jakiejś tam okazji dostałam grę w prezencie od dzieci. No fajnie, ale ja zawsze twierdziłam, że nie mam czasu na gry, w krótkich chwilach przerwy bawiłam się tylko małą gierką na smartfonie. Simsy miałam dawno, dawno temu i nawet lubiłam grać, ale kiedy to było? Jednak prezent trzeba rozpakować, więc zainstalowałam i próbowałam sprawdzić czy mi się spodoba. Cóż, samouczek szybko mnie znudził i jakoś nie zachęcił. No, ale nie chcąc sprawiać przykrości dzieciom zaczęłam grać. Na początku miałam wiele porażek, ciągle coś mi nie wychodziło, ale zaczęłam się wciągać. Teraz nie tylko, że sama gra podoba mi się coraz bardziej, ale powoli staję się ekspertem.
Obecnie mam nie tylko podstawową grę Sims4, ale także dodatki:
– 4 pory roku
– Psy i koty
– Miejskie życie
– Witaj w pracy
Z dodatków – darmowy Zestaw Świąteczny.
W najbliższym czasie planuję kilka notek na ten temat, podzielę się swoimi doświadczeniami.
Może kogoś przyciągnę na ten blog?